wtorek, 26 marca 2019

Rozdział 30 - Zapamiętać ten schemat, wykonać, zapętlić.

Jeden skromny posiłek. Ma być lekki i zdrowy. Wszystko nałożone na talerz. Z garnków i słoików się nie je. Żadnego podjadania. Jedzenie pod kontrolą. Przeżuwam powoli, bez pośpiechu, z celebracją. Kończę wciąż głodna, z niedosytem. Ta porcja to przydział na cały dzień. Widzę ile tego jest. Bilans będzie uczciwy. Czuję się z tym dobrze. Bez wyrzutów i bólu żołądka. Głód jest lepszy od przejedzenia. Jutro podziękuje sobie za to, że dzisiaj byłam silna.

Bilans 25.03.19
16.00 marchew gotowana na gęsto (150) twaróg z jajkiem i szczypiorkiem (150)
18.00 dwie kromki chleba z ziarnami (120)
Suma: 420 kalorii

Bilans 26.03.19
15.30 zupa brokułowa (150)
Suma: 150 kalorii

5 komentarzy:

  1. Piękne bilansiki, trzymaj tak dalej, byle były stabilne :)

    Też widzę miałaś swoje z tymi Głodówkami... ale tak jak mówiłam, dla mnie jeśli potrafisz jeść mało, stale, to jest to o wiele zdrowsze- Twoja waga będzie stabilniejsza i masz o wiele mniejsze ryzyku powrotu kilogramów niż ja :)

    Powiem Ci, że te 20 dni to była taka celebracja, której już nigdy nie powtórzę chyba... To było kilka lat temu, nie mieszkałam z rodzicami wtedy i po prostu przez dwa tygodnie nie wstawałam z łóżka jak trup, nie chodziłam do szkoły... oberwało mi się wtedy za to ;)
    I rozumiem mieszkanie z rodzicami, sama jak wracam do nich do domu, to nie potrafię się opanować, żeby nie jeść... Głodówka u nich nigdy by mi nie wyszła. Za dużo dobroci ;)
    Ale spokojnie, masz swój sposób i tez jest bardzo dobry. Waga będzie spadać, wszyskto będzie Oki.
    Trzymaj się chudo i trzymam za nas kciuki❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. A ten początek to jak motto, na tapetę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jest. Jutro będziemy sobie wdzięczne, że dziś to wytrzymałyśmy. Mam nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne bilanse! Oby tak dalej. 🤗
    Trzymaj się! 😘😘

    zagubionymotylek2018.blogspot.com

    PS. Nawet nie wiecie, jak marzę, by już się wyprowadzić... Głodówki, jedzenie ,kiedy się chce, ogólnie ta wolność... Żadnych pretensji. Ach... Byłoby wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze napisane, ładnie trzymasz bilanse. :)
    Powodzenia dalej! Na bank schudniesz dużo!

    OdpowiedzUsuń