Znowu wpadłam w dobry tryb ćwiczeń. Tak bardzo się cieszę bo widzę jak podskoczyła mi kondycja. Ostatni raz ćwiczyłam tak regularnie... nie pamiętam kiedy. Może dwa lata temu? Teraz nie mogę się doczekać treningu. Cudownie jest porządnie się zmęczyć. Dziś króciutko, naprawdę padam na twarz. Do jutra :*
Bilans:
7.00 kawa z mlekiem (50) daktyle (50)
14.30 jabłko (70)
16.30 tortilla razowa (150) guacamole (50) sałata grecka (100) brokuł (30)
Suma: 500 kalorii
Piękny bilans, dobrze że czwiczysz to przyspieszy proces chudnięcia. :) powodzenia.
OdpowiedzUsuń