W moim domu pachnie miętą. Dni płyną mi zielono. Pełnia lata, środek życia. Aura tak bajecznie nierzeczywista. Kosmiczny splot okoliczności. Przejrzystość powietrza, temperatura, światło, senny śpiew ptaków, różowe obłoki i zapach mięty. Czasem jest magicznie.
Bilans:
16.00 - ramen z makaronem, sorbet malinowo-porzeczkowy
+ 2 czarne kawy, zioła
.Suma: 450 kalorii
Ale magiczny klimacik! �� super. To co z tą ciotką? Jedziesz do niej?
OdpowiedzUsuńBardzo ładny tekst.
OdpowiedzUsuń