środa, 15 lipca 2020

Rozdział 42 - xyz

Hej maleństwa. Dzisiejszy dzień minął mi dość... nerwowo. Kiepski poranek naznaczył całe popołudnie. Nic mnie tak nie wkurza jak zmarnowany czas. Ale właśnie schodzą ze mnie negatywne emocje. Do wieczora już tylko relaks z książką w ogrodzie. To tyle z mojej notatki, bo jak mawiał Tuwim: "błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego w słowa". 😉
Życzę wszystkim odlotowego czwartku. Stay strong!

Bilans:
16.00 botwinka, 2 pierogi z czarną porzeczką i twarogiem <3 
+ 2 czarne kawy
Suma: 300 kalorii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz