niedziela, 19 lipca 2020

Rozdział 45 - Podsumowanie tygodnia

Witam moje drogie, wczoraj notki brak (choć miałam ogrom czasu, zmarnowany cały dzień) bo totalnie padł mi nastrój i nie chciałam nim zarażać, nic nie wyszło z moich planów, dziś też nie czuję się najlepiej. Pewnie przez deficyt kaloryczny. Trzeba się z tym liczyć, gorzkie efekty uboczne odchudzania. Dodatkowo dobija mnie stan mojej cery, dawno nie było tak TRAGICZNIE. Nie mogę na siebie patrzeć, nawet make-up nie pomaga. Nie mam ochoty się nigdzie ruszać, choć pogoda taka piękna, nie chcę żeby ktokolwiek na mnie patrzył.
Dobra, pożaliłam się to teraz konkrety. Podsumowanie tygodnia. Jestem zadowolona. Byłam całkiem grzeczna, wszystkie dni zaliczone, wyrzutów sumienia brak. Czuję, że dałam z siebie tyle ile mogłam. Zeszło 1,8 kilo i parę centymetrów tu i ówdzie. Wszystko w zakładce Kalorie/Wymiary/Waga. Bilans z dzisiaj dodam wieczorem.
Mam prośbę, jeśli czytasz a nie ma Cię w mojej zakładce z listą blogów, zostaw link w komentarzu. Naprawdę lubię do was zaglądać, dajecie mi masę motywacji, im nas więcej tym (nie jestem pewna czy lepiej) silniejsze jesteśmy. Trzymajcie się słoneczka, niech nadchodzący tydzień przyniesie jakiś sukces każdej z nas. :*


Bilans (18.07.20):
10.00 - maliny, jagody, twaróg (150)
13.00 - ogórki (20)
15.00 - "budyń" z rabarbaru (100)
+ 2 czarne kawy
Suma: 270 kalorii

Bilans (19.07.20)
10.00 - kalafior (100)
13.00 - fasolka szparagowa (50)
+ czarna kawa, zioła, witaminy
Suma: 150 kalorii

1 komentarz:

  1. Gratuluję spadku wagi. Wierzę, że nastrój Ci się poprawi. Ja również postaram się ogarnąć. Dziękuję za wsparcie.

    OdpowiedzUsuń