Dobry, słoneczka. Przepraszam, że znikam tak na cztery dni, bez śladu życia, ale jestem, trwam. Niestety miałam zupełnie nieoczekiwane urwanie głowy przez ten tydzień... Nie będę wchodzić w szczegóły. Z dietą się pilnowałam, tylko wczoraj przekroczyłam limit.. Wszystko znajdziecie w zakładce 31dni... tam też niedzielne ważenie i pomiary. Zeszło mi 0,8 kilograma. Trochę słabo, czuję, że się nie przyłożyłam - szczególnie do ćwiczeń. Jednak szczerze mówiąc usprawiedliwiam się nietypowymi okolicznościami jakie przez ten tydzień znosiłam. Następny będzie z pompą! Bez przerw na blogu, dam z siebie wszystko. Mam nadzieję, że też dacie czadu laski :*
Super, że widać poprawę:) Też postaram się dać czadu!;*
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńDajesz radę kotek! Już jest 60, za chwileczkę zejdziesz do 59!
OdpowiedzUsuńByć może zobaczymy się na Pol'and'Rock!
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że jeśli tak to będziesz jedną z tych dziewczyn, na które spojrzę z zazdrością o ich figury :)
Trzymaj się Kocie!
Trzymam kciuki <3 0,8 kg mniej to wcale nie tak źle! :) Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńNo to dajemy czadu razem! Do boju!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńhttp://idoyainwonderland.blogspot.com/
Hejka wróciłam, wyjaśnienie dlaczego mnie nie było jest na moim blogu.
OdpowiedzUsuńPowodzenia kochana <3
https://niktnielubigrubasow.blogspot.com/